BEAR FAMILY PRESSE
Magazin: BLUES TWOJ , Polen Ausgabe Sommer 2019
BCD 17585 V.A. "The Great Tragedy - Winter Dance Party"
VARIOUS ARTIST The Great Tragedy —Winter Dance Party 1959 Bear Family Productions
3 lutego 1959 r. w pamięci melomanów za-pamiętany będzie na zawsze jako „dzień śmierci muzyki". Małym samolot wiozący pomiędzy kon-certami trasy „Winter Dance Party" jej głównych artystów, Buddy'ego Holly, Ritchiego Valensa i The Big Boppera roztrzaskał się na polach sta-nu lowa. Niezmordowana rodzina Bear populary-zującą wczesny rock'n'roll właśnie wydała w 60. rocznicę tragedii w hołdzie trzem gwiazdom tej muzyki płytę przypominającą większość ich naj-lepszych nagrań. Obok nich słyszymy też innych artystów występujących w tej swoistej rock'n'rol-lowej rewii. Byli to Dion, Frankie Sardo, Waylon Jennings i Debbie Stevens. Są tu również umieszczone pieśni przyjciaciół Trzech Wielkich, którzy w hołdzie dla nich po wy-padku napisali swego rodzaju hymny. Słyszymy Eddiego Cochrana, Ray'a Campiego, Benny'ego Barnesa i Hershela Almonda, a także fragmenty audycji radiowych z epoki, przekazujące drama-tyczne wiadomości. Wygląda na to, że Buddy, Ritchie i Bopper nigdy się nie zestarzeją. Zbyszek Jędrzejczyk
Magazin: BLUES TWOJ , Polen Ausgabe Sommer 2019
BCD 17585 V.A. "The Great Tragedy - Winter Dance Party"
VARIOUS ARTIST The Great Tragedy —Winter Dance Party 1959 Bear Family Productions
3 lutego 1959 r. w pamięci melomanów za-pamiętany będzie na zawsze jako „dzień śmierci muzyki". Małym samolot wiozący pomiędzy kon-certami trasy „Winter Dance Party" jej głównych artystów, Buddy'ego Holly, Ritchiego Valensa i The Big Boppera roztrzaskał się na polach sta-nu lowa. Niezmordowana rodzina Bear populary-zującą wczesny rock'n'roll właśnie wydała w 60. rocznicę tragedii w hołdzie trzem gwiazdom tej muzyki płytę przypominającą większość ich naj-lepszych nagrań. Obok nich słyszymy też innych artystów występujących w tej swoistej rock'n'rol-lowej rewii. Byli to Dion, Frankie Sardo, Waylon Jennings i Debbie Stevens. Są tu również umieszczone pieśni przyjciaciół Trzech Wielkich, którzy w hołdzie dla nich po wy-padku napisali swego rodzaju hymny. Słyszymy Eddiego Cochrana, Ray'a Campiego, Benny'ego Barnesa i Hershela Almonda, a także fragmenty audycji radiowych z epoki, przekazujące drama-tyczne wiadomości. Wygląda na to, że Buddy, Ritchie i Bopper nigdy się nie zestarzeją. Zbyszek Jędrzejczyk